Eskimos ciągnie na sankach lodówkę. Widzi go drugi i pyta:
- Po co Ci ta lodówka, jest minus 20 stopni?!
- A niech się dzieciaki trochę ogrzeją.
Nauczycielka pyta dzieci w szkole:
- Zrobiłeś Antek zadanie?
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, dwója! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, dwója! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.
- Gdybyśmy przed baranem postawili wiadra: z wodą i z alkoholem, to czego się napije baran? - pyta prelegent usiłujący różnymi przykładami przekonać słuchaczy, że picie alkoholu jest szkodliwe.
- Wody! - odkrzykują słuchacze.
- Tak! A dlaczego?!
- Bo baran!
Siedzi zajączek i coś pisze. Podchodzi wilk:
- Zajączku, co piszesz?
- Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami!
- Ja ci zaraz!
I za zającem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany wilk.
Za nim niedźwiedź:
- Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem!
Wchodzi Jasio do klasy i krzyczy do nauczycielki:
- Siemaaaaaa!!!!
A nauczycielka na to:
- Jasiu wyjdź z klasy, wejdź spowrotem i przywitaj się tak jak tatuś wita się z mamusią kiedy wraca z pracy.
No to Jasio wychodzi, wraca, rzuca plecakiem w ławkę i krzyczy do nauczycielki:
- Haaaaa ty k**** nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!!